czwartek, 3 lipca 2014

03/07/2014...mega szczęśliwy,radosy,pogodny dzień :-)

Witajcie,

 już po nerwach, jest radość, szczęście i miłość. Piotruś ma super wyniki.
Było robione USG, wszystkie organy są w jak najlepszym porządku a serce jak dzwon :-)
Wyniki z krewki wyszły super, czekamy jeszcze na immunoglobuliny zobaczymy jaki jest poziom odporności bo jak wiecie Otusinek często łapie infekcje. Musi to odchorować i tyle.
  Chciałbym teraz móc z Wami wszystkimi bawić się i tańczyć do rana ze szczęścia. Jak wygramy w Totka to zrobimy taka imprę ,że hej :-)
Czekamy teraz jeszcze 2 tygodnie i śmigamy na wakacje na zasłużony wypoczynek by choć trochę się odstresować i odreagować . Będzie przepięknie :-)
 No a w sierpniu będziemy chcieli aby Otuś uczęszczał na półkolonię do szkółki Olympic...
Dzisiaj po wizycie w Klinice, Otuś w nagrodę za dzielną postawę przy pobieraniu krewki , godziny oczekiwania na wyniki i badania rozegrał mecz piłki nożnej z Babcią Basią(wygrał koszyk malinek) i Mamusią. Po południu kochana Siostrzyczka Darusia zabrała naszego mistrza robiąc mu niesamowitą niespodziankę do kina na: "Jak wytresować smoka 2".
To był wspaniały dzień dla wszystkich :-)
Kolejna wizyta w Klinice dopiero w styczniu :-)

 Jesteśmy w kontakcie, dzięki, że jesteście :-)

 Błaszczaki

środa, 2 lipca 2014

..wszyscy trzymamy kciuki 03/07/2014 za Otusia

Witajcie,

 tak szybciutko bo późno (ja i tak raczej spać nie będę). Jutro tj 03/07/2014 Otuś ma badania kontrolne w klinice na Bujwida. Trzymamy wszyscy mocno kciuki aby szybko mu poszło i aby pobranie krewki z żyłki obeszło się przy jak najmniejszym płaczu. NIE PISZĘ O WYNIKACH BO JAK WSZYSCY WIEMY ONE PO PROSTU MUSZĄ BYĆ DOBRE !!!
  Bozia nad nami czuwa, Wy jesteście więc będzie dobrze.
Jutro Otuś jedzie na badania z Mamusią i Babcia Basią a Tatuś będzie czekał na wiadomość w pracy trzymając mocno kciuki.
Nie lubimy za bardzo jeździć do Kliniki ale nie ma co ukrywać to część i kawałek naszego życia. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo chciałbym pomóc tam w murach kliniki tym wszystkim dzieciaczkom, które tak bardzo cierpią. Oddałbym wszystko co możliwe aby nie musiało być takich miejsc aby dzieci nie chorowały, nie one. Staram się to wszystko zrozumieć, pojąć .. nie rozumiem, nie pojmuję ale wierzę i zawsze będę bo bez wiary życie nie miałoby sensu.


pa,pa