czwartek, 21 czerwca 2012

20/06/2012

Cześć!!!!
we wtorek byliśmy na kontroli w klinice... niestety znów pobieranie krwi z żyłki odbywa się w płaczu i krzykach...Otuś już chyba nigdy tego nie zaakceptuje... na szczescie wyniki morfologii dobre (nadal 150% chemii), próby wątrobowe podobnie jak tydzień temu lekko podwyższone... Spotkaliśmy dawno niewidziane panie z oddziału III gdzie najczęściej leżeliśmy - panie kuchenkową i salową oraz panią Małgosię z rejestracji...nie mogły się nadziwić, że Otuś tak się zmienił...to, że bardzo urósł i włoski ma długie sprawiły, że nie mogły go rozpoznać... dopiero jak się uśmiechnął i przywitał poznały, że to on:). Spotkaliśmy również kolegę - Krystianka, który też był na kontroli i oczekując na wejście do gabinetu i wyniki chłopcy biegali po placu zabaw... Otuś robił to tak szybko, że nie zauważył krawężnika i....bęc... zbite kolano i otarty łokieć.... koniec zabawy i dalsze oczekiwanie odbywało się już na kolankach u mamusi... te wszystkie przeżycia sprawiły, że Otuś gorzej się poczuł...zrobił się bladziutki, wymiotował i stał się senny.... ale na szczęście jak spokojnie posiedział, odpoczął i chyba nawet na momencik się zdrzemnął poczuł się znacznie lepiej...ale na kolanko nadal bardzo uważał i kazał się nosić na rękach, żeby go zbyt nie nadwyrężyć...:) Jednak już następnego dnia jak się zapomniał znów szalał i biegał...:) Nie mam pojecia skad u niego ostatnio tyle energii.... bardzo pogorszył się apetyt i do tego ten upał...a on praktycznie wcale się nie męczy...


środa, 13 czerwca 2012

13/06/2012

Witajcie,
dokładnie dziś mija rok jak zaczęliśmy leczenie podtrzymujace remisję... i jak do tej pory mamy miesiąc opóźnienia... sama nie wiem czy to dużo czy nie ale najwazniejsze jest to, że wyniki utrzymują się na stałym, dobrym poziomie, jedynie próby wątrobowe skaczą... tydzień temu znacznie podwyższone, w tym już spadły do w miarę bezpiecznego poziomu:)

Otuś cały czas radosny, pełen energii i chęci do zabawy, dzielnie kibicuje biało-czerwonym:)

Piłkarze wrocławskiej ligi PIŁKA PLUS  z inicjatywy założyciela ligii Szymona Mikołajczaka organizują w dn.30.06 - 1.07 turniej charytatywny dla naszego Otusia... Jesteśmy wzruszeni i bardzo serdecznie dziękujemy!!! Oczywiscie przybędziemy na imprezę i będziemy kibicować wszystkim drużynom:)

http://www.pilka-plus.pl/component/content/article/1-latest-news/207-turniej-charytatywny

...i buziak od Otusia

niedziela, 10 czerwca 2012

10/06/2012

Hejka,hejka

 ....u Nas wszystsko gra.Co prawda Otusiowi cos wyskoczyło po oczkiem , cos ala jęczmień,nie wygląda to najgorzej wiec nie siejemy paniki...Jeżeli do jutra nie bedzie widocznej zmiany na lepsze to udamy sie do Pani Doktor.
  Musimy się pochwalić ,że 09/06/2012 bylismy na stadionie Śląska Wrocław(Oporowska) ogladać trening reprezentacji Czech(dzięki Szymon).Na stadionie było dużo osób a sama reprezentacja była świetnie przywitana przez sympatyków z Polski i Czech co odwzajemniali podziękowaniami i klaskali razem z kibicami.Spotkalismy też paru znomych ciocia Agata,wujek Marek, Robert... to Nasi znajomi z Tatusia pracy :-)...przygotowujemy sie już z Otusiem do meczu wtorkowego Polska-Rosja i wierzymy,że finalnie rozgrywki grupowe będa dla Nas sukcesem i wyjdziemy z grupy  :-)




  ..ogladamy mecze reprezentacji w wiekszym gronie znajomych w TGG gdzie i Otuś ostro kibicuje..zapraszamy :-)..dorzucamy parę zdjęć :-)

czwartek, 7 czerwca 2012

07/06/2012

We wtorek 05/06/2012 byliśmy na cotygodniowym badaniu krewki..wyniki były dobre,Otuś dostaje nadal 100% dawkę chemii.
   Na samym pobraniu był dzielny i w ogóle nie płakał..zuch.
Prawdopodobnie w sobotę wybierzemy się na Oporowską(stadion "Naszego"Śląska Wrocław) na trening reprezentacji Czech.

Dzieki uprzejmości organizatora  wrocławskiej, amatorskiej  ligi "Piłka-Plus" Szymona Mikołajczaka jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami takowych wejściówek.
  Dzisiaj świeto,dzień wolny od pracy...wpadniemy na moment do Bozi zobaczyc czy u niej wszystko gra i pójdziemy na jakis Rodzinny spacerek.
  Otuś otrzymał w prezencie nowy zestaw do piaskownicy więc dzisiaj będzie testowany :-)
  
  Odezwiemy się niebawem baju,baju :-)
  

niedziela, 3 czerwca 2012

03/06/2012

Witamy.

 dzisiaj niedziela..wiec typowo rodzinnie i spokojnie...Bylyśmy U Babci Ali i Dziadzia Krzysia na cotygodniowym obiadku :-)..Otus dostał też kolejny komplet zabawek w związku z zaległym dniem dziecka :-)

  Bylismy u Bozi się pomodlić,poprosic o zdrówko i ogólnie tak sobie chwile porozmawialismy :-)...jeszcze chwile poogladamy jakieś bajeczki i idziemy przygotować sie do spania....pozdrawiamy

sobota, 2 czerwca 2012

02/06/2012

Witajcie,

 u nas wszystko oki...zaczniemy od dnia dziecka... to dzień pełen niespodzianek...przyznam,że to jeden z najpiekniejszych dni w roku.
Rano o godz.11:00 pojechalismy do Kliniki gdzie czekała Nas moc emocji i niespodzianek.Tym razem była z nami Babcia Basia, która stała się strażniczką dmuchanych baloników :-)...Otuś malował, tańczył,skakał,bawił się z koleżankami i kolegami a Babcia Basia pilnowała baloników, które Otuś dostał..dziękujemy Babciu :-)
  Po zabawie w Klinice , Otuś namówił Babcie na prezencik (power rangers) i coś tam jeszcze...po południu przyjechał Dziadzio Henio tez z małym prezencikiem bo ten docelowy niestety nie dotarł na czas(strój piłkarski jednego z najlepszych zawodników świata Leo Messi-ego).
   Chciałem też podziękować za posrednictwen tego bloga Radkowi  z Credit Agricole(on zapewne wie o kogo chodzi a nie wiem czy moge pisać o nim z nazwiska), który zrobił zbiórkę dla Otusia.
  Dziekujemy jemu i wszystkim , którzy przyczynili sie to tej akcji.
 Radek jest zapaleńcem jeżeli chodzi o sport ekstremalny, którym jest wsponaczka http://www.eiger.pl/ i z tego co wiem to w wiekszości ludzie o takim zainteresowani byli darczyńcami.Dziękujemy.
   Jeżeli chodzi o wyniki to wszystko jest dobrze i Otus jest w świetnej formie. Będąc w klinice usłyszelismy rzecz niepokojącą i straszną.Pani doktor powiedziała,ze z taką ilością wznów od kiedy pracuje jeszcze nie widziała. Nie myslimy o tym ale czasami na nasze myśli nie mamy wpływu i ciężko jest wszystko odgonić i trzymać z daleka od siebie.
  Jest w Nas głeboka wiara i chęć zwycięstwa..nie moze być inaczej.
 Jutro jedziemy do Babci Ali i Dziadzia Krzysia na dalszą część dnia dziecka :-)...







Kończymy tę krótka relacje i odezwiemy sie juz niebawem    hej.