niedziela, 27 października 2013

27/10/2013

Witamy ponownie,

 zacznijmy od tego,że pobiliśmy rekord w uczęszczaniu Otusia do szkoły.
Już ponad tydzień bez żadnych przygód..mam nadzieję,że tak zostanie aczkolwiek dzisiaejszy ranek ponownie napawał obawami:mocno zapchany nosek,kaszelek, w ciagu dnia nieco zmęczenia ale odpukać pod wieczór jest jakby lepiej :-)
..mam nadzieję,że szybko nie dostaniemy infekcji a Otuś zacznie od listopada uczęszczać na treningi na salę z klubem Olympic...tak dawno już nie było nas na treningu a mowa o Olympic jest praktycznie codziennie :-)
Wczoraj byliśmy w CH Borek gdzie dzieci miały dużo zabawy i frajdy ponieważ była to sobota ze SCOOBY-DOO i Hellowen.Były quizy, zabawy a na końcu organizator przygotował konkur na najlepszy strój na Hellowen.Zostały rozdane nożyczki,bibuła oraz taśma klejąca ... wszystko potem juz należało do inwencji twórczej rodziców(Anetka, wzięła sprawę w swoje ręce i stworzyła przepiękny strój czarownika).
Startowało w konkursie 26-cioro dzieci a zwycięzcą okazał się Otuś :-), który wygrał piekny zestaw klocków Scooby-Doo..radości nie było końca.
 

 odezwiemy się niebawem :-)


sobota, 5 października 2013

05/10/2013 ..list od Otusia

Witajcie,

 infekcja Otusia nie daje za wygraną i jeszcze trzyma ale widzimy,że z dnia na dzień jest lepiej.Nie wiem czy jeszcze w poniedziałek będziemy mogli posłać Piotrusia do szkoły nie wspominając o treningach.
  Bardzo ubolewamy,że trwa to ju tak długo ale cóż choroba nie wybiera.
Do tego wszystkiego Anetka też została poczęstowana Otusiowymi zarazkami i od trzech dni walczy z kaszlem,kataraem i ogólnym złym samopoczuciem :-(.
  Teraz trochę z życia osobistego rodziny Błaszczaków:-)
Jak to nieraz bywa w kochającej się rodzinie dochodzi do małej lub nawet większej różnicy zdań,ktoś czasem podniesie głos(tak, najczejściej to mi się przytrafia za co gorąco wszystkich przepraszam :-) ),ktoś czasami strzeli focha,ogólnie ciche minuty :-)
 Już nawet nie pamiętam co się dzisiaj stało ale też wkradła się mała nerwowość a Otuś na to wszystko poprzez rączki Mmamusi wystosował do mnie list następującej treści:

 "Już nie krzycz na każdego,na Darusię,na Mamusię i na mnie.
Tatusiu,bardzo Cię przepraszam,że Ci zakłóciłem spokój.Bardzo Cię kocham kochany Tatusiu.Każdy kocha Cię Tatusiu,bardzo Cię lubimy i fajnie ,że jesteś naszym Tatusiem.Już więcej nie krzycz bo będą burze,pioruny,deszcz,chmury i bedzie zimno.Bardzo Cię kocham Tatusiu , najmocniej na świecie.

 OTUŚ

 Bozi może
się nie spodobać to,że krzyczysz "

 Dzieci to największy cud świata

 pozdrawiamy :-)