środa, 26 stycznia 2011

18.01.2011 - 26.01.2011

... sporo sie w tym czasie wydarzyło....
Niestety Otuś nie dał zmienić mamie opatrunku... wieć musiała to zrobić Pani Pielęgniarka i mimo, ze zrobiła to szybko, delikatnie i fachowo nie obyło się bez płaczu i krzyków...:(

Sobota 22.01.2011 to wielki dzień dla Otusia... skończył 3 latka i jak twierdzi "jest już dużym chłopaczkiem" Niestety ten dzień nie zaczął się szczęśliwie. Rano Darusia obudziła się z bólem gardła, szybko pojechaliśmy do lekarza i mimo, ze to niegroźna infekcja stanowiła dla Otusia zagrożenie wiec Darusia musiała pojechac do babci... Oboje płakali bo chcieli ten wyjątkowy dzień spędzić razem... ale cóż... zdrowie zarówno Darusi jak i Otusia jest najważniejsze...
Następnego dnia przed wieczorem Otuś zagorączkował i musielismy jechać do kliniki.  Darusia bardzo martwiła się, ze to przez jej gardło... ale gorączce towarzyszyło rozwolnienie więc to bardzo mało prawdopodobne. Wyniki Otusia były bardzo dobre wiec Pani Doktor podejrzewała, ze wszystko miało podłoże emocjonalne więc puściła nas do domku z zaleceniem dokładnego obserwowania Otusia. Niestety w nocy temperatura wróciła i od poniedziałku rozpoczęliśmy leczenie antybiotykiem, 3 dni jeździlismy na antybiotyk podawany dożylnie, a od czwartku przechodzimy na doustny. W związku z tym kolejny cykt mtx przesunął się o tydzień. Do kliniki wracamy we wtorek 1 lutego...

Kochani...
codziennie spotykamy się z Waszymi Wielkimi Sercami za co gorąco dziękujemy. Otrzymaliśmy niesamowitą propozycję od Kolegi ze studiów i biura rachunkowego "ABAK", że jeżeli ktoś zechce przekazać 1% swojecho podatku naszemu Otusiowi będzie miał rozliczony PIT za darmo. Zatem jezeli ktoś będzie chciał to zapraszamy serdecznie...
Chęć takiego rozliczenia można zgłosić:
tel 507 938 220
mail: pomoc@biuroabak.com
"Procent dla Piotrusia"

a może ktoś potrzebuje stałych usług biura rachunkowego...
http://www.biuroabak.com/

Info o tym jest również zamieszczone na Dolnośląskim Forum Paintballowym
http://forum.goodpaint.pl/index.php/topic,2132.msg47398.html#msg47398

Tomku, Agnieszko, w imieniu swoim i naszego Synka przesyłamy ukłony i serdeczne podziękowania za tę akcję i Wasze Wielkie Serca

poniedziałek, 17 stycznia 2011

28.12.2009 - 17.01.2010

Zaraz po świętach, we wtorek 28 grudnia pojechaliśmy do kliniki na kolejny cykl chemii (mtx) rozpoczynający sie punkcją. Otuś jak zwykle był dzielny i mimo, że praktycznie przez 3 doby podpięty był do kroplówki co dla niego oznaczało, że przez ten czas musi leżeć w łóżku. Podczas jednej z wizyt Pani Doktor powiedziała, że Otuś znów ma podwyższoną (7%) ilość blastów czyli tych złych komórek nowotworowych. Nie musiało to oznaczać od razu wznowy, jednak przez kolejne tygodnie żyliśmy w ogromnym stresie, wierząc jednocześnie bardzo mocno, że wszystko będzie dobrze. Sytuacja miała się wyjaśnić przy okazji punkcji poprzedzającej kolejny cykl mtx, która odbyła się 15.01.2010. Nieprzespane noce i mnóstwo stresu okazały sie zbędne bo poziom blastów spadł poniżej 5% i wszystko wróciło do normy. Wszyscy byliśmy szczęśliwi i odetchnęliśmy z ulga:). Trzeba to jednak bardzo kontrolować, dlatego przed rozpoczęciem kolejnego protokołu Otuś będzie miał kontrloną punkcję, aby sprawdzić poziom blastów. Ale oczywiście i tym razem wszystko będzie ok!!!
Kolejne 3 doby w łóżku Otuś zniósł równie dzielnie co poprzednie. Jesteśmy z niego bardzo dumni. Najbardziej jednak tesknił za siostrzyczką, po którą pojechaliśmy wracając z kliniki do domku. Otuś tak sie cieszył, że nie odstępował jej na krok...:)
Na kolejny cykl jedziemy znów 25.01.2010 we wtorek, ale wcześniej w piątek musimy sie zgłosić na płukanie broviaka i badania kontrolne. Zmianę opatrunku spróbujemy przeprowadzić w domku. Taką mamy umowę z Otusiem, że jak mama będzie zmieniać opatrunek to nie będzie płakał:) Mam nadzieję, że tak właśnie będzie co pozwoli zaoszczędzić mu sporą dawkę niepotrzebnego stresu.

pozdrawiamy noworocznie:)