czwartek, 2 czerwca 2011

1 czerwiec

dziś Dzień Dziecka...
...to był dzień pełen wrażeń...
rano pojechaliśmy do nowej Pani Doktor porozmawiać o naświetlaniach, Otuś przyjął Panią nieśmiało i zawstydzony, ale ostatecznie nowa Pani Doktor podbiła serce Otusia:).. Potem pojechaliśmy szybko do domku na śniadanie (bo mieliśmy być na czczo - okazało się, że niepotrzebnie)... Otuś pięknie zjadł śniadanko chociaz trochę w pośpiechu, bo strasznie śpieszył się na festyn z okazji Dnia Dziecka który odbywał się na terenie Kliniki... więc pojechaliśmy tam szybciutko, zeby nie umknęła nam żadna atrakcja...:)
a było ich bardzo dużo...loteria z nagrodami... malowanie... rysowanie... balony... gofry... cukierki... ciasteczka... soczki... ech Otuś był w swoim żywiole:) na koniec było przedstawienie "O Rybaku i złotej rybce" :) Piotruś był nim zachwycony i aktywnie uczestniczył w nawoływaniu złotej rybki:) Impreza zakończyła się słodkimi podarunkami...
ale to nie koniec Otusiowych atrakcji na dziś... czekała go jeszcze wizyta Babć i Dziadziów:) na które czekał z niecierpliwością...
Oczywiście były niespodzianki i mnóstwo z nich radości... na początek bawił się razem z Darusią grą dla dużych chłopców i wyścigówkami zajadając słodycze.... a później Darusia pojechała kupić sobie "dzieńdzieckowy" ciuszek (z którego cieszyła się jak dziecko:)) a Otuś poszedł wypróbować swój nowy rowerek bez pedałów....
To był bardzo wesoły i radosny dzień... cieszyły się wszystkie dzieci:)

pozdrawiamy i ślemy całuski dla wszystkich dzieci:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz