sobota, 19 marca 2011

27.01 - 19.03

Dawno nas nie było....
ale wszystko przebiegało zgodnie z planem, nie było żadnych niemiłych niespodzianek... Otuś jest radosny, pełen energii i zawsze gotowy do zabawy:)
z końcem lutego zakończyliśmy protokół mM i zaczęła się dwutygodniowa przerwa, co piątek jeździliśmy na płukanie broviaka i badania kontrolne, które były wręcz idealne:), opatrunek Otuś pozwala już zmieniać mamie w domku...
było miło i spokojnie.... chociaż tydzień bez tatusia, który był chory i dlatego musiał na ten czas przeprowadzić się do babci... Otuś tęsknił, ale dzielnie zniósł tą rozłąkę...
15 marca zaplanowano nam rozpoczęcie protokołu II... Protokół rozpoczyna się punkcją lędźwiową z podaniem leku (mtx) i kontrolnym badaniem szpiku ze względu na podwyższone do 7% blastów badanie sprzed poprzedniego protokołu(prawidłowy wynik to do 5%). I tu niestety wieści nie były już takie dobre... okazało się się blastów jest ok 20%. Lekarze byli tym faktem bardzo zaskoczeni zwłaszcza, ze wykonane jednocześnie szczegółowe badanie krwi wyszło idealne... W związku z tym nie rozpoczęliśmy protokołu II, a  w poniedziałek powtarzamy badanie szpiku... nie będziemy pisać co oznacza tak wysoki poziom blastów, ponieważ jesteśmy przekonani, że to była pomyłka i poniedziałkowy wynik punkcji wyjdzie równie idealny jak krwi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz