Witajcie,
dawno nas nie było ale juz nadrabiamy zaległosci opisujemy co się działo, gdzie bywało:-)
Zaczniemy od tego,że sylwestrowy wieczór spędzilismy w miłym towarzystwie w gronie znajomych...
Otuś dzielnie wytrzymał do północy był duszą towarzystwa,pięknie się bawił,tańczył a o 24:00 dzielnie ze wszystkimi puszczał sztuczne ognie.
W końcu przyszła prawdziwa zima jest mroźno i śnieżno...chodzimy razem na sanki,lepimy bałwana a Piotrus chodzi tam gdzie jest zawsze najwięcej śniegu(łobuziak).
Po przeziębieniu z wielką radościa wrócił na treningi :)
22-go Piotruś obchodził swoje 5 urodziny..był to dzień pełen emocji i niespodzianek :-)
Badanie krewki robimy już teraz rzadziej...ale zawsze wychodzą prawidłowo :) i tak ma być!!!
W środę mamy ostatnią, poodstawieniowa punkcję i już we wtorek będziemy przyjęci na oddział... to będzie nasz ostatni pobyt w szpitalu!!!
To dla nas chyba najważniejsza wizyta w klinice bo da obraz tego jak dobrze pracuje szpik po odstawieniu chemii(..tylko taką myśl dopuszczamy i nie moze być inaczej...nie ukrywamy jednak,ze gdzieś tam w głebi trochę się denerwujemy).
Proszę trzymajcie kciuki prośmy Bozie o dobre wyniki :-)
Trzymamy kciuki bardzo mocno!! :) Śliczny chłopczyk. Widać, że ZDROWY! :)
OdpowiedzUsuń