Witajcie Kochani,
u nas wszystko dobrze...nie wiem czy to pogoda czy jakiś inny powód ale Otuś od ponad dwóch, ba nawet trzech tygodni cieszy się wyśmienitym zdrowiem :-)
Chodzi na treningi w szkole na basen i jest super .. tfu, tfu nie ma co zapeszać :-)
Już niebawem bo 2 czy 3-go lipca jedziemy na wizytę kontrolną do kliniki na Bujwida aby pokazać jak świetnie ma się Piotruś. Przejdzie można powiedzieć kompleksowe badania i wracamy do domku.
Byłem ostatnio z Otusiem u lekarza pediatry po skierowanie do kardiologa ponieważ do wizyty w Klinice będzie nam potrzebna właśnie opinia kardiologiczna. Piotruś w trakcie przyjmowania chemii(trwało to około 3 lat) narażony był na wiele skutków ubocznych działania owej terapii. Jak wiecie oprócz tego, że sama chemioterapia ma pomóc dziecku zwalczyć złą chorobę to przy okazji sieje wielkie spustoszenie w organizmie.
Zapytacie po co kardiolog? w trakcie leczenia jak i po jego zakończeniu na serduszku Otinia słychać jakieś szmery, które trzeba kontrolować. To są tak zwane szmery przygodne i Anetka mówiła iż lekarze wiedzą o tym i są one nie groźne ale są i trzeba kontrolować(mam nadzieję, że wkrótce znikną) :-(
My już żyjemy wakacjami i mamy nadzieje, że nasz wyjazd nad polskie morze szybko nastąpi bo to nastąpi już w połowie lipca.
Być może jeszcze Piotruś skorzysta z półkolonii Olympic w sierpniu ale to już zobaczymy czy finanse nam na to pozwolą :-)
W okresie wakacyjnym kiedy nie będzie szkoły z pomocą i odsieczą przybędzie do Nas Babcia Basia by opiekować się Otinkiem w momencie kiedy rodzice będą w pracy. Dziękujemy :-)
Na razie to chyba tyle. Trzymajcie proszę za nas kciuki podczas badania w klinice i poprośmy Bozię by wszystko było oki :-)
pozdrawiamy , ściskamy Błaszczaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz