poniedziałek, 1 sierpnia 2011

2 sierpień

Wakacje mijają dzień za dniem... pogoda deszczowa, nie ma co robić, więc jak nie mozna nigdzie wyjść siedzimy w domku i oglądamy bajki, gramy w "Piotrusia", w pamiętaczek, czytamy książeczki, malujemy rysujemy i oczywiście wygłupaski - przytulaski...to jest to co tygryski lubią najbardziej:) Teraz bez wężyka jest to łatwiejsze i można pozwolić sobie na większą swobodę:) Na szczęście Otusiowi dopisuje dobry humor chociaż czasem przeplatany nerwuskami...
Najważniejsze jednak, że wyniki są dobre, po radioterapii odrobinkę spadły, ale, że miały z czego nie jest źle. Otuś właśnie przyjął 50 dawkę chemii podtrzymującej:) do końca jeszcze bardzo daleko, ale pierwsza ładna, okrągła cyferka za nami:))

pozdrawiamy serdecznie
i życzymy wszystkim duuuużo słoneczka
słoneczne buziaki:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz