Witajcie,
Wczoraj oddałam fakturę do fundacji na 500zł mam nadzieję ,że tym razem nic nam nie odrzucą bo są to tym razem same lekarstwa…już nie prosiliśmy o zwrot za chusteczki, środki czystości itd.. nie chcemy z nimi(fundacją) walczyć…...na nic nie mamy wpływu a to ,że np. :Rodzic musiał zrezygnować z pracy zawodowej i trzeba jakoś sobie radzić (to strasznie ciężkie) fundacji nie interesuje bo jest status i procedury...my nie chcemy ich pieniędzy ,chcemy środki ,które zgromadzone są na subkoncie Otusia, dzięki Wam Kochani .. ale cóż tam, to nie jest najważniejsze. Najważniejsze jest to ,ze Otuś wygra walkę z chorobą i przeciwnościami losu, będzie zdrów bo nie ma innej opcji( to też dzięki waszemu wsparciu) a środki, które są zgromadzone pójdą na szczytny cel a nie są one małe (na dzisiaj ok.40tys) , to świadczy tylko o tym jak wielkie macie serca i jak wiele dobra czynicie J. Jeszcze raz dziękuję (dziękujemy) Wszystkim i każdemu z osobna .Otuś, dzielnie znosi infekcję, jest pogodny, radosny a kiedy trzeba to i tupnie nóżką J.Męczy tylko nieustający Katarek bo z kaszelkiem już coraz lepiej ,odzywa się tylko rano i wieczorkiem J.
Buziaki :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz