piątek, 9 grudnia 2011

9 grudzień

Cześć...

wtorkowo - mikołajkowe wyniki Otusia wyszły całkiem dobrze... trochę podskoczyły przez co dostaje aktualnie 100% dawki chemii. W przyszłą środę idziemy na kontrolę do kliniki, zrobimy biochemię i sprawdzimy jak się ma wątroba...
Dziś Otuś obudził się z lekkim katarkiem...teraz zasnął sobie co już mu się raczej nie zdarza w ciągu dnia... mam nadzieję, ze to tylko reakcja na ponuro-deszczową pogodę za oknem a nie rozwija się jakaś infekcja..:(

Ostatni tydzień był pełen wrażeń... w ubiegły piątek, korzystając z ostatniego dnia w miarę ciepłej pogody wybraliśmy się z babcią do rynku do bajkowego lasku... Otuś słuchał bajek i jeździł na motorze-karuzeli... radości końca nie było...:)
Następnego dnia pojechalismy trochę spóźnieni na urodziny Bartusia... chłopcy świetnie się bawili:)
Najbardziej jednak Otuś czekał na Mikołaja...już w poniedziałek wieczorem przygotował dla Świętego ciasteczka "oreło", pączuszki i ciepłe mleczko... i szybciutko poszedł spać, żeby raniutko wstać w poszukiwaniu prezentów:) najgorszym momentem była konieczność pojechania do przychodni na pobranie krewki... niestety z tygodnia na tydzień Otuś coraz gorzej to znosi:( tego dnia jednak Mikołaj zdołał wynagrodzić mu to cierpienie...

pozdrawiamy:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz