Witajcie,
tak szybko. Otuś jak już wiecie zmaga się z tajemniczą wysypką. Nikt jeszcze nie podał dokładnej diagnozy i jej przyczyny. Byliśmy u Pani Alergolog, która zaleciła zrobienie testów z krwi.
Wczoraj została pobrana krew żylna .Otinio uronił trochę łez ale i tak był dzielny.
Mogliśmy zrobić te testy dzięki pomocy rodziców bo koszt takiego badania to 400zł .
Więc bardzo dziękuję ... czekamy na wyniki do poniedziałku.
Jeszcze jedno zdanie z życia wzięte.
Są dni,że wszystko przerasta. Otus jakieś trzy, cztery dni temu wieczorem tak się zwraca do Mamusi: To prawda,że ja miałem białaczkę. Mamusia wydukala tylko: tak,Otuś: a to bardzo ciężka choroba prawda?Mamusia:tak syneczku i gdzieś tam z boku tak aby syn nie widział łzy. Łzy smutku,łzy przejęcia
,strachu i gdzieś tam na końcu szczęścia.
do usłyszenia niebawem
Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń