Weekend minął spokojnie i rodzinnie:) w piatek z wizytą u cioci i wujka i zabawa do upadłego z Rafałkiem:) Rafał jesteś niesamowitym kompanem do takich harców jakie Otuś uwielbia:)
Serce sie raduje jak widzimy Otusia w tak dobrej kondycji... radosny, usmiechnięty, pełny energii do zabawy i nawet apetyt się poprawił:)
to działa jak balsam na nasze serca:)
Teraz własnie oddaje się pracy twórczej... tworzy różne cuda z ciastoliny:) idę przyłączyć się do zabawy... moze się czegos naucze:) hehehe
Jutro mamy zgłosić sie na oddział, aby w srode poddać się ostatniej punkcji...ale czy będzie dla nas miejsce...zobaczymy...
pozdrawiamy serdecznie i ściskamy gorąco mimo coraz wiekszego chłodu za oknem...
papa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz