Kochani,
we wtorek udało nam się dostać miejsce w klinice, w środę odbyła się ostatnia punkcja lędźwiowa na podtrzymaniu:) Otuś zniósł wszystko fantastycznie dzielnie i z uśmiechem na buziaczku... i wyniki też były świetne:)
niestety nasza radość zniknęła chwilę po powrocie do domu kiedy otrzymalismy smutną wiadomosć, że kolega Otusia... Oliwier Ozga kilka godzin wcześniej odszedł do aniołków.... żal... smutek...brak słów... [*]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz