Witajcie,
teraz widać jak stres ma wpływ na wyczerpanie organizmu Rodziców,osób dorosłych,które sa przy Otusiu.
Jak pisalismy wcześniej Piotruś cały tydzień bardzo chorował,jest juz mu dużo lepiej ... Rodzice są teraz tak wyczerpani,że choroba i ich nie oszczędza(Tatuś Otusia chorował tak naprawdę razem z nim teraz przyszło apogeum choroby,natomiast Mamusia zawsze twarda babeczka,której choroby się nie imały teraz też ledwo żyje i wegetuje w łóżeczku..ale nie to jest najważniejsze...najważniejsze jest to,że nie ma nawrotu choroby u Otusia i tak juz będzie na zawsze...nerwy,oczekiwanie na wyniki i potwierdzenie dobrych wiadomosci w tym tygodniu trwały całą wiecznosć..juz tak wiecej nigdy nie chcemy aczkolwiek zdajemy sobie sprawę,że strach będzie naszy kompanem w zyciu(nauczymy go jednak aby stał się dobry i nie straszył :-) ). Dziękuje Bozi i naszym bliskim tam na górze, za te dobre wyniki, jesteśmy najszczęsliwsi na świecie choć smarkaci he,he :-)
pozdrawiamy Błaszczaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz