czwartek, 14 lutego 2013

14/02/2013...już lepiej ;-)

Witajcie,

 nie odzywalismy sie dawno bo tak naprawdę nie działo sie nic co można byłoby opisać ale dzisiaj napiszemy co nieco ;-)
   Po pierwsze obecnie w domu mamy mały szpital..Otuś już co prawda wychodzi z infekcji ale swoje bakteryjki sprzedał najpierw Mamusi a potem Tatusiowi, którzy tez powoli wychodzą na prostą ;-)
  Tatuś niestety coś sobie zrobił z kolankiem i chodzi jak to mówi Piotruś o "buli"czyt.kuli ;-)..codziennie jest na zabiegach krioterapii oraz lasero terapii..mamy nadzieję,że to jakieś naciagnięcie mięśnia i szybko wróci do formy(rtg i usg nic nie wykazało...spróbujemy jeszcze zrobić rezonans).
  Piotruś jeszcze nie pozbył sie infekcji do końca choć jest już dużo,dużo lepiej ;-)...tym samym nie bylismy jeszcze na tak dla nas ważnym zabiegu pobrania szpiku kostnego do badania...
  Nie mniej jednak dzisiaj postanowilismy pojechać do labolatorium na badania krewki aby uspokoić się i sprawdzić choć w minimalnym stopniu jak to wygląda i .... jest świetnie..wyniki sa bardzo dobre ;-)
   Dzisiaj w dzień zakochanych zakupilismy naszym Kobietkom(Mamusia i Darusia) po pieknym kwiatuszku i małym prezenciku...się dziewczyny ucieszyły :-).
  Najgorsze w tym wszystkim jest to,że Otuś bardzo tęskni za treningami i obawia się aby nie wypaśc z formy i czy uda mu sie jeszcze strzelać bramki..oczywiscie wszystko juz objaśniłem i powiedziałem,że jak wróci do chłopaków i trenaera to bedzie jeszcze lepszy niz ostatnio a forma wzrosnie ponieważ jest na tzw"głodzie piłkarskim" ;-)
  Na dzisiaj tyle i jesteśmy w kontakcie

 dziękujemy Aniu i Marku ;-)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz