Witajcie,
mamy zaplanowane przyjęcie do kliniki na punkcję w dniu 26/02/2013(wtorek).
Infekcja, która uniemozliwiła wcześniejsze badanie można powiedzieć, że ustąpiła. Co prawda na treningi Otuś jescze nie chodzi(tęskni strasznie i codziennie pyta o swoich kolegów i trenerów) ale wolimy nie ryzykować i do badania szpiku pozostanie w domu.
Chcielibysmy bardzo, aby już było po badaniu i aby lekarze potwierdzili fantastyczne wyniki oraz, że wszystko jest jak najbardziej na TAK...
Czas i oczekiwanie jest czasami nie do ogarnięcia ale widzimy jak w świetnej formie jest Otuś,że wyniki krewki są super..dlatego też nie może być inaczej niż tylko idealnie :-)...codziennie się o to modlę.
Teraz przyszła pora na wyjaśnienie tytułu postu ;-)
Mielismy wczoraj wieczorem małe problemy z prądem..kiedy strzeliły korki i zgasło swiatło Otuś zaczął płakać..szybka reakcja rodziców z pytaniem co Ci jest syneczku..Otus na to "martwie się bo w ciemnosciach już nie jestem taki przystojny"..konsternacja i delikatny usmiech pojawił sie na naszych twarzach..delikatny dlatego aby nie urazić synka he,he.
Powiedzcie sami skąd biorą sie takie stwierdzenia u "naszych"maluchów?
Dzieci w tym wieku są niesamowite ;-) ;-) :-)
Otuś, Przystojniaku, trzymaj się zdrowo do tego 26.02r.! :) no a potem oczywiście też :)
OdpowiedzUsuń