poniedziałek, 6 stycznia 2014

Otuś w szpitalu 06/01/2014 C.D :-(

Witam,

 Otuś ,wczoraj strasznie cały dzień kaszlał podczas opieki szpitalnej .Słabo  to wszystko wygląda jeżeli chodzi o opiekę przy weekendzie i świętach. Zobaczyć doktora to jak wygrać szóstkę w Totka.
 Trzeba interweniować i prosić o możliwość odwiedzin pani doktor. W taki dzień lekarz , który ma dyżur "zapewnia" swoją obecność na dużym oddziale jak i jest obecny na izbie przyjęć...po prostu bajka :-(
  Reasumując, kiedy doczekaliśmy się już po ponad dwu godzinnym oczekiwaniu na panią doktor (nadmienię, że bardzo sympatyczna i miła), przedstawiliśmy sytuację ,że nie jest nic lepiej , kaszel nie ustępuje a dziecko strasznie się męczy(powiem szczerze, że w tym momencie nie widzę różnicy pomiędzy przebywaniem dziecka w szpitalu a w domu..no może bezpieczeństwo psychiczne, że jest pod kontrolą szpitalną i tyle ).
  Pani doktor podejmuje decyzje i sama przyznaje, że nieco w ciemno ale poda antybiotyk, który działa na parę rodzajów infekcji(przecież jeszcze nic nie wiemy co dziecku dolega bo jest weekend i święto więc strzelamy ślepakami bo coś chyba trzeba zrobić-to moje dopowiedzenie a zaczynamy szukanie przyczyny dopiero od wtorku :-( ).
  W nocy u Piotrusia pojawiła się gorączka , katar, były rano małe wymiotki spowodowane kaszlem, który trzeba powiedzieć szczerze, nieco ustał i ma mniejsze nasilenie( jak na to co było to dużo mniejsze). Obecnie jest godz.10:45 a doktorstwa jak nie było tak nie ma :-(.Ciekawe, o której będą chcieli się dowiedzieć jak idzie leczenie dziecka,dzieci?...jeszcze jestem spokojny ale to chyba dlatego , że w tej chwili nie ma mnie jeszcze w szpitalu bo już bym latał i pytał co jest , że do tej pory  nikt się nie pojawił.:-(.
   I tak to po krótce wygląda.

 jesteśmy w kontakcie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz